Cześć! Przepraszam za moją dość długą nieobecność na blogu. Mialam problemy z wifi i nawet jak udawało mi się wejść na internet, nie mogłam nic dodać na bloga. No dobra, przejdzmy do tematu. W niedzielę był dzień dziecka. Z tej okazji ( byliśmy wtedy w Zakopanem) , wybraliśmy się do Samanty ( Michał zjadł 4 gałki lodów) i poszliśmy na Krupówki( nie wiem jak to się pisze). Mogliśmy tam wybrać sobie co chcemy. Ja wybrałam Jaśki repetę.
A tutaj kilka zdjęć.
Ale fajnie! Nie wiedziałam, że Michał jest w stanie tyle zjeść. O.O ;)
OdpowiedzUsuń