niedziela, 20 lipca 2014

Dzień w IKEI +Zakopane

Hej!
Dziś spędziłam całkiem miły dzień w IKEI. Chodziłam po całymsklepie, oglądałam szafy, co chwila się gubiłam i kupowałam żelki. <3
Mam fioła na punkcie żelek które można samemu sobie nakładać , zawsze gdy je widzę MUSZĘ trochę (dużo) sobie nałożyć gdy tylko je widzę. Było super i byłabym zupełnie szczęśliwa gdyby nie telefon od babci. Dowiedziałam się że nie jadę jutro do Zakopanego. :`(
A tak się na ten wyjazd cieszyłam! Może kiedyś...

poniedziałek, 14 lipca 2014

Opowiadanie

To opowiadanie dedykuję Hani, która ma dzisiaj urodziny.

Była pólnoc. Na Warley Street bylo bardzo ciemno. Tak ciemno, że Mary niewidziała nawet swojej dłoni, choć trzymała ją tuż przed oczami.
-Gdzie on jest?-szepnęła podnosząc głowę- A co jeśli nie przyjdzie?
Nawet tak nie myśl skarciła się w myślach On MUSI przyjść. Od tego zależy całe moje życie.
Nagle w końcu uliczki pojawiło się światełko. Mary szybko wyjęła różdżkę i przywarła do ściany. Z niepokojem obserwowała widniejący w ciemności kształt, który wolno zmierzał w jej stronę. Dopiero po chwili zauważyła że jest to Peter- wysoki, przeraźliwie chudy brunet z czarnymi oczami i okularami w okrągłych oprawkach.
- A jednak przyszłaś-Peter podszedł do Mary i uniusł róż dżkę, aby zobaczyć jej twarz-Mam dla ciebie kolejne zadanie... Nie,nie przerywaj mi...Musisz to dostarczyć Lucjuszowi- podał jej list w żółtej kopercie-Nie czytaj go. Spotkamy się jutro w tym samym miejscu, o tej samej porze. Możesz odejść NIC NIE MÓWIĄC .
Mary odwróciła się i ruszyła w stronę swojej willi.
-Co to za głupi pomysł-jęknęła -przyłączaćsię do śmierciożerców!- po jej policzku spłynęła łza- to napewno jakiś podstęp ze strony Petera!
Mary skręciła w jakąś uliczkę i nagle dostała olśnienia.Peter zawsze chciał zabić Malfoya. Pewnie wysłał mu jakąś klątwę która działała tylko na Lucjusza! Mary mu ją doniesie, Malfoy umrze, wszyscy skojarzą fakty. A jeli teraz otworzy listnic się jej nie stanie... Mary drżącymi rękami otworzyła kopertę i wyjęła list. Kartka była pusta. I nagle dookoła Mary zaczął płonąć ogień. Kobietaupadła na ziemię i niczego więcej już nie pamiętała.

                       ***

Niedawno do świętego Munga trafiła wysoka, blondwłosa kobieta o jasnej cerze. Kobieta nic nie pamięta,znaleziono ją na ulicy Privet Drive zupełnie nieprzytomną. Jeśli wiesz coś o niej natychmiast powiadom mi isterztwo magii.

------------------------------------

Podobają wam się moje opowiadania? Mam tu zamieszczać ich więcej?
A co do książki , której rozdziały tutaj zamieszczałam, więcej ich nie będzie. Niezbyt mi się to udało :(

niedziela, 13 lipca 2014

Rysowanie

Dziś nasxła mnie wena na rysowanie. Zaczęło się od laurki dla mamy, a później rozkręciłam się i zaczęłam rysować więcej rzeczy. Oto wyniki mojej pracy:

Luna Lovegood
Hagrid

Obóz

Hej!
Właśnie wróciłam z obozu rowerowego. Szkoda że już się skończył: ( Mam madzieję że za rok też będę mogła pojechać.

Teraz mam tydzień wolnego, potem chyba pojadę do Zwardonia i Zakopanego, a potem chyba znowu gdzieś z dziadkami. Wieczorem wraca z Zwardonia moje rodzeństwo, a 15 Hania, więc przynajmniej nie będę się nudzić.

No to cześć, idę na śniadanie.