czwartek, 30 lipca 2015

Polecam #2 "Lemony Snicket Nieautoryzowana Autobiografia"

Witam !
Jak wam mijają wakacje ?
Ja właśnie wyjeżdżam na wakacje !
W związku z tym, że przez najbliższe trzy tygodnie nie będzie mnie w domu, posty będą się teraz pojawiać bardzo nieregularnie. Może się zdarzyć, że przez ponad tydzień nie dodam żadnego posta, a następnie jednego dnia dodam trzy.
Przez jakiś czas nie będę też mogła odwiedzać waszych blogów : (

Dziś, gdy byłam w bibliotece natknęłam się na książkę...Lemonyego Snicketa ! Autora "Serii Niefortunnych Zdarzeń" , którą to przeczytałam w wieku dziewięciu lat w dwa miesiące! ( Chciałabym tylko dodać, że ta seria ma trzynaście tomów).

Po przeczytaniu trzynastego tomu wielu rzeczy nie rozumiałam, wiele spraw nie zostało wyjaśnionych.
I Nieautoryzowana Autobiografia wyjaśnia wszystko, czego po przeczytaniu ostatniej części nie zrozumieliśmy.
Odpowiada na takie pytania jak:
Gdzie są trojaczki Bagienne ?
Czy rodzice Baudelaire'ów naprawdę nie żyją?

A najbardziej podoba mi się okładka książki. Można ją zmienić !

Informacje
Autor: Lemony Snicket
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron : 212
Cena:24,90
Kupiłam w : Wypożyczyłam z biblioteki : )

środa, 29 lipca 2015

Polecam #1 " Pele-Mele "

Tak, zdaję sobie sprawę z tego , że tytuł tego posta brzmi dość dziwnie, ale wszystko zaraz wyjaśnię. : )
Postanowiłam rozpocząć now serię postów !

Jak wiecie, co miesiąc piszę o paru książkach, które ostatnio przeczytałam.
Bardzo lubię pisać takie opisy, ale mają one jedną wadę : gdybym chciała opisać każdą książkę dokładnie, post byłby baaardzo długi i nikomu nie chciałoby się go czytać.

A niektóre książki są tak fajne, że
krótki opis nie wystarczy do ich przedstawienia.
Dlatego postanowiłam stworzyć serię postów w których będę opisywać książki.
Jedna książka - jeden post. : )

Dzisiaj opiszę książkę Pele-Mele , którą ( jak głosi napis na okładce )
w niektórych regionach Polski można znaleźć jako Złote Myśli .

                Informacje
Autor:-
Wydawnictwo:-
Liczba stron:127
Cena:14.99
Kupiłam w : Biedronce. Na przecenie, zapłaciłam 9.99.

"Pele-Mele" to nie książka, a raczej zeszyt. Służy on do zbierania wpisów. Osoba którą poprosisz o wpis musi :
- odpowiedzieć na 26 pytań
- zagiąć róg strony i wpisać sekret
- zrobić specjalne zadanie ( dla każdego inne!)
- dodać coś na ostatnie strony książki (zeszytu)
To, co bardzo mi się spodobało, to wykonanie książki. Jest po prostu śliczna !

piątek, 24 lipca 2015

Miasteczko kowbojskie i parę informacji. : )

Cześć wszystkim !
Jak wam mijają te dłuuuuuuugie, upalne wakacje ? Ja szczerze mówuc trochę się nudzę.  : (
W ferie, gdy przez tydzień jestem na wyjeździe, jakoś łatwo znaleźć mi zajęcie na każdy dzień. Ale w wakacje, gdy przez miesiąc siedzę w domu ( drugi miesiąc zajmują mi wyjazdy)...
Dobra, przejdźmy do tematu posta. : )
Wczoraj nie nudziłam się prawie wogóle ponieważ dużo czasu zajęła mi wycieczka do ... miasteczka westernowego !
Ktoś może powiedzieć, że to dla maluchów, że jestem dziecinna itd.
Ja tak nie uważam. Wiele atrakcji było dostępnych od ósmego roku życia, a mój ośmioletni brat, który jest wysportowany, chodzi na treningi trzy razy w tygodniu itd. nie dał rady wspiąć się do połowy wulkanu. Mi, bardzo się podobało.
Byłam w kinie 5 D, Tajemniczym podziemiu, obserwatorium z ekranem na suficie i na pokazie iluzji. Chuśtałam się w wielkiej misie, jeździłam gąsienicą po torach, leżałam na wieeeeeeelkim materacu wodnym i kręciłam się na podwójnej karuzeli.
Miałam też okazję wydoić krowę i przejechać się na dość dziwnym pojeździe, którego nazwy nie pamiętam. Było super !

A teraz jeszcze parę informacji.
Następny post pojawi się w środę, a kolejny w piątek. Później przez dłuższy czas postów wogóle nie będzie . Pojadę do Zakopanego i Włoch . W Zakopanym internetu nie będę mieć na sto procent,  a we Wloszech chyba nie będę miała czasu na dodawanie notek.
Pod koniec sierpnia i we wrześniu posty będą się pojawiać, ale w związku z rozpoczęciem roku szkolnego chyba będę musiała zmienić dni ich dodawania.

To ja idę spać.
Dobranoc !

PS: Ten post miał się pojawić w piątek, a poprzedni w środę, ale coś jest nie tak z internetem. Przepraszam : (

środa, 22 lipca 2015

Czytanie,obóz i parę zdjęć.

Witam, po dosć długiej przerwie !
Jak wiecie (albo i nie ) ostatnie dwa tygodnie spędziłam na obozie rowerowym w Sielpi (okolice Kielc).
Nie miałam więc, zbyt dużej ilosci czasu na pisanie, bo robiliśmy naprawdę bardzo dużo rzeczy, ale o tym później. W tym poście mam naprawdę dużo do napisania, więc muszę się streszczać. : )

1. W czerwcu przeczytałam :
Oto Lola           8/10
Pan Samochodzik i templariusze 6/10
Olimpijscy Herosi. Zagubiony Heros 7/10
Czekolada z chilli 6/10                                "Wspomnienia niebieskiego mundurka 9/10

Moc czekolady 7/10
Chlapanie atramentem 9/10
Olimpijscy Herosi. Syn Neptuna. 7/10

Tak więc siedem książek : )
Te cyfry oznaczają, oczywiście, moją ocenę.

2. W niedzielę wieczorem (ok. 23) wróciłam z obozu. Mimo ze na początku nie chciałam na niego jechać bardzo mi się podobało.
Spałam w pokoju ( trzyosobowym )
razem z dwoma kuzynkami ( jedna młodsza ode mnie o dwa lata, a druga starsza o kilka miesięcy). Nasz pokój połączony był
( miałyśmy wspólną szafę i
łazienkę) z drugim trzyosobowym pokojem, w którym mieszkały: Martyna ( dwa lata młodsza ode mnie ), Helena ( rok młodsza ode mnie) i Ania ( w moim wieku).
Codziennie o ósmej mieliśmy powitanie dnia i rozruch poranny.
Najlepszy był wtedy, gdy padał deszcz, bo nie trzeba było biegać. : )
Często ( ale nie codziennie ) jeździliśmy na wycieczki rowerowe.
Dzięki nim zwiedziłam Piekło, Niebo i Końskie.
      Graliśmy też w wiele gier. Oprócz tych znanych, takich jak np. podchody , uczestniczyłam w min. Świetlikach ( biegasz po lesie w nocy ) i Ludziach i Warglach .
Jednych słowem:  Było super !
Za rok też jadę. : )


środa, 1 lipca 2015

Wakacje w Chorwacji i Austrii

Witam !
Przed chwilą wróciłam z wakacji.
Byłam w Austrii i Chorwacji.
Długo jadnak nie będę siedzieć w domu. Już w piątek jadę do Krakowa, skąd pojadę na obóz rowerowy. Kilka dni po powrocie z obozu jedziemy do Zakopanego, a w sierpniu czekają mnie wakacje we Włoszech.
Dzisiaj, jednak, chciałabym napisać o wakacjach z których właśnie wróciłam. Gdybym miała opisać wszystkie dni wyjazdu, post miałby długość krótkiej książki, więc opiszę tylko kilka najlepszych.

22 czerwca poniedziałek Chorwacja

Po śniadaniu poszliśmy na plażę.
Siedzieliśmy tam naprawdę długo, kilka godzin. Woda była ( zdaniem mojej siostry ) bardzo zimna.
Mimo to kąpałam sie niemal cały czas.
Wieczorem pojechaliśmy do Novigradu. Chodziliśmy po mieście i jedliśmy lody.
Do domu wróciłam późnym wieczorem.

25 czerwca czwartek Chorwacja

Ten dzień spędzilismy w Roniju.
Wstaliśmy( jak na nas ) dość wcześnie i przed wyjazdem zdążyliśmy jeszcze pójść na plażę.
W Roniju bylismy ok. pięć godzin.
Na obiad poszliśmy do restauracji.
Ja wybrałam pizzę Quarto Formaggi ( cztery sery ) . Dostałam też tonik z cytryną i lodem.
Wróciliśmy o 21 .
Mimo że było późno, poszliśmy jeszcze na chwilę na plażę.

27 czerwca sobota Chorwacja - Austria

Tego dnia musieliśmy wstać trochę wcześniej. Oddaliśmy domek i poszliśmy na plażę. Chociaż było bardzo gorąco, prawie wogóle się nie kąpałam. Obiad zjedliśmy w dość dziwnej pizzeri. Przy naszym stoliku stały cztery niebieskie i jedno czarne krzesło,a na drzwiach namalowane były ludzkie twarze. Po obiedzie wyruszyliśmy do Austrii.

28 czerwca niedziela Austria

Dzień wcześniej dowiedzielismy się, że o dziesiątej w kościele jest msza.
Gdy przyjechaliśmy do miasta, okazało się, że msza była o ósmej, ponieważ miasteczko obchodzi jakieś święto . I rzeczywiście, po mieście chodziła procesja. Ludzie ubrani byli w piękne stroje, albo mundury wojskowe. Widziałam też dziewczynki-ministrantów i dzieci w strojach komunijnych.

30 czerwca wtorek

Ten dzień spędziliśmy na kempingu.
Skakaliśmy na trampolinie, karmiliśmy kozy i pływaliśmy w basenie.