To opowiadanie dedykuję Hani, która ma dzisiaj urodziny.
Była pólnoc. Na Warley Street bylo bardzo ciemno. Tak ciemno, że Mary niewidziała nawet swojej dłoni, choć trzymała ją tuż przed oczami.
-Gdzie on jest?-szepnęła podnosząc głowę- A co jeśli nie przyjdzie?
Nawet tak nie myśl skarciła się w myślach On MUSI przyjść. Od tego zależy całe moje życie.
Nagle w końcu uliczki pojawiło się światełko. Mary szybko wyjęła różdżkę i przywarła do ściany. Z niepokojem obserwowała widniejący w ciemności kształt, który wolno zmierzał w jej stronę. Dopiero po chwili zauważyła że jest to Peter- wysoki, przeraźliwie chudy brunet z czarnymi oczami i okularami w okrągłych oprawkach.
- A jednak przyszłaś-Peter podszedł do Mary i uniusł róż dżkę, aby zobaczyć jej twarz-Mam dla ciebie kolejne zadanie... Nie,nie przerywaj mi...Musisz to dostarczyć Lucjuszowi- podał jej list w żółtej kopercie-Nie czytaj go. Spotkamy się jutro w tym samym miejscu, o tej samej porze. Możesz odejść NIC NIE MÓWIĄC .
Mary odwróciła się i ruszyła w stronę swojej willi.
-Co to za głupi pomysł-jęknęła -przyłączaćsię do śmierciożerców!- po jej policzku spłynęła łza- to napewno jakiś podstęp ze strony Petera!
Mary skręciła w jakąś uliczkę i nagle dostała olśnienia.Peter zawsze chciał zabić Malfoya. Pewnie wysłał mu jakąś klątwę która działała tylko na Lucjusza! Mary mu ją doniesie, Malfoy umrze, wszyscy skojarzą fakty. A jeli teraz otworzy listnic się jej nie stanie... Mary drżącymi rękami otworzyła kopertę i wyjęła list. Kartka była pusta. I nagle dookoła Mary zaczął płonąć ogień. Kobietaupadła na ziemię i niczego więcej już nie pamiętała.
***
Niedawno do świętego Munga trafiła wysoka, blondwłosa kobieta o jasnej cerze. Kobieta nic nie pamięta,znaleziono ją na ulicy Privet Drive zupełnie nieprzytomną. Jeśli wiesz coś o niej natychmiast powiadom mi isterztwo magii.
------------------------------------
Podobają wam się moje opowiadania? Mam tu zamieszczać ich więcej?
A co do książki , której rozdziały tutaj zamieszczałam, więcej ich nie będzie. Niezbyt mi się to udało :(
Hej Tea! To opowiadanie jest niesamowite! Wciąga i zaciekawia. Masz talent. Pisz opowiadania, książka to za duże wyzwanie na początek. Musisz tylko uważać, żeby to co jest dla ciebie inspiracją (Harry Poter) nie było naśladowaniem.
OdpowiedzUsuń