Stwór wewnątrz kokonu sprawiał wrażenie upiornie nieukształtowanego i niedokończonegi. Zupełnie jakby ktoś rozgrzał dwa plastelinowe ludki i zlepił je razem mocno sciskając.
Opis: Rodzice Koraliny zupelnie nie mają czasu dla swojej córki. Wciąż pracują, a dziewczynka całymi dniami się nudzi. Pewnego dnia mama pokazuje Koralinie tajemnicze drzwi prowadzące do innego świata gdzie mieszka druga mama Koraliny...
Moje przemyślenia o książce:
Książka bardzo mi się podobała, choć jak na mnie była zbyt krótka.
Przeczytałam ją w jakieś dwie godziny. Koralina jest także straaaaaaaaszna. Martwe dzieci mieszkające w szafie, guziki zamiast oczu, ludzie zmieniający się w potwory...
Moja ocena: 5/6
Ja oglądałam film. Straszny film. Normalnie miałam koszmary po nim. Ale oglądałam jak zahipnotyzowana.
OdpowiedzUsuńKoralinę uważam za jeden z nielicznych przypadków, gdy film okazuje się być lepszy od książki. Choć lektura również przyprawiała o dreszczyk, a śiwrtne ilustracje dopełniały całości, film mimo wszystko wywarł na mnie większe wrażenie. Ech ^^
OdpowiedzUsuńB.
Koralina to świetna książka, ale rzeczywiście powinna być trochę dłuższa... :P
OdpowiedzUsuń