poniedziałek, 9 lutego 2015

Ferie w Zakopanem

Pewnie zastanawialiście się, dlaczego tak długo nie pisałam ( pewnie nie , ale cicho ). Otóż wyjaśnienie jest takie : byłam na feriach. W Zakopanem. I było baaardzo fajnie : ).
Takie zimowe wyjazdy lubię głównie dlatego, że podczas nich można dużo jeździć na nartach, a to po prostu uwielbiam.

Nie jeźdźiliśmy jednak cały czas.
Chodziliśmy na spacery, graliśmy w gry, oglądaliśmy filmy...

Byłam też (po raz pierwszy w życiu)
na sankach w nocy. : )
Miałam wyjść na pół godziny, a wróciłam po ... dwóch.

Oczywiście nie obyło się bez nieprzyjemnych momentów, na przykład kiedy strasznie się rozchorowałam dzień przed wyjazdem na Kasprowy, ale tych miłych było zdecydowanie więcej. : )

  Podczas wyjazdu przeczytałam dużo ( prawie pięć ) książek i obejrzałam parę filmów . Tak więc spis na końcu lutego będzie dość długi.

Trochę mi szkoda że ferie się kończą, ale zostało już tylko półtorej miesiąca do sprawdzianu szóstoklasisty. Muszę jeszcze trochę poćwiczyć ale powinno być dobrze.

I tym jakże optymistycznym akcentem kończę tego posta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz